Redukcja funduszy na promocję europejskich produktów żywnościowych: Organizacje apelują do Ministerstwa Rolnictwa o wsparcie

Zarówno polskie, jak i europejskie rolnictwo jest od jakiegoś czasu w stanie kryzysu, a Komisja Europejska nie zdaje się przyjmować do wiadomości masowych protestów rolników przeciwko Zielonemu Ładowi. Wzrost środków ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt sprawia, że nasze rolnictwo staje się mniej konkurencyjne na międzynarodowej scenie.

Europa jest zalewana przez produkty spożywcze z innych krajów, takich jak Ukraina, które nie muszą spełniać tak rygorystycznych norm. Dodatkowo, Chiny niedawno wprowadziły procedurę antydumpingową przeciwko wieprzowinie z Europy. Tymczasem Komisja Europejska decyduje się na ograniczenie wydatków na coroczne plany pracy (AWP) z 185 milionów euro do 92 milionów euro. To oznacza, że mniej pieniędzy będzie przeznaczonych na promowanie europejskiej żywności.

„Jesteśmy dumni z faktu, że produkujemy najwyższą jakość żywności na świecie – zarówno w Polsce, jak i w całej Europie”, mówi Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego. Twierdzi on, że promowanie naszej wyjątkowej żywności jest kluczowe dla sukcesu na rynkach krajowych i międzynarodowych. Tymczasem producenci z Polski i reszty Europy doświadczają coraz większej konkurencji ze strony takich krajów jak Stany Zjednoczone, Brazylia, Ukraina czy Rosja. Dodatkowo, Różański podkreśla, że działania promocyjne są ważnym elementem wsparcia dla rolnictwa w zmianie na bardziej zrównoważone metody produkcji. Z jednej strony, wymaga się od nich coraz więcej, ale z drugiej – ogranicza się niezbędne wsparcie finansowe. Na przykład, Stany Zjednoczone właśnie przeznaczyły 300 milionów dolarów na promocję swojej żywności.

Rok 2024 przyniósł znaczący wzrost zainteresowania programami promocyjnymi – aż o 52%. To pokazuje, że producenci doceniają wsparcie i uważają je za skuteczne.

Jerzy Wierzbicki, prezes zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, oraz Dariusz Goszczyński, prezes zarządu Krajowej Rady Drobiarstwa, obaj akcentują istotność programów promocyjnych. Zdaniem obu, to właśnie wsparcie w dużej mierze przyczyniło się do otwarcia dla polskiej wołowiny i drobiu wielu atrakcyjnych rynków azjatyckich, takich jak Japonia, Korea Południowa czy Filipiny.