Agresywne zwiększenie akcyzy na produkty tytoniowe: zagrożenie dla polskich hodowców tytoniu!
Plan Ministerstwa Finansów na drastyczne podniesienie akcyzy na produkty tytoniowe rodzi poważne obawy. Zmiany mają być znacznie większe niż przewidywane w mapie akcyzowej obowiązującej od 2022 roku, wynikającej z porozumienia uzyskanego po długotrwałych rozmowach z sektorem. W kolejnym roku zamiast przewidywanego początkowo wzrostu o 10% dla wszystkich kategorii produktów, akcyza ma skoczyć o 25% na papierosy, o 38% na tytoń do palenia i o 50% na wkłady do podgrzewaczy tytoniu. Co więcej, planowane są także podwyżki na płyny do e-papierosów, które do 2025 roku mają skokić aż o 75%.
Ostrzeżenia pochodzą od przedstawicieli branży tytoniowej, którzy twierdzą, że stopień podniesienia akcyzy jest bez precedensu. Abandonowanie równych podwyżek akcyzy o 10% może prowadzić do zakłóceń legalnej sprzedaży i zaburzeń rynkowych. Sygnał alarmowy jest również wysyłany w kontekście potencjalnego nagłego rozwoju szarej strefy. W rezultacie mogą ucierpieć budżet państwa, konsumenci i cały legalny rynek. W efekcie paczka papierosów będzie droższa o około 3 zł, paczka wkładów do podgrzewaczy tytoniu o około 2 zł, a e-papierosy o pojemności 2 ml o około 1 zł.
„Wprowadzenie tak drastycznych podwyżek na produkty nikotynowe i tytoniowe przez ministra finansów jest naruszeniem umowy społecznej, która została zawarta pomiędzy przedsiębiorcami a ministerstwem w 2021 roku i przewidywała mapę drogową podwyżek akcyzy na te produkty na poziomie 10% rocznie aż do 2027 roku” – mówi Magdalena Szewczyk-Pochrzęst, dyrektorka Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego (KSPT).
Ministerstwo Finansów pojawiło się z planem porzucenia umowy? Mapa akcyzowa – plan stopniowego podnoszenia stawek akcyzy na używki (produkty tytoniowe i alkohol), wynegocjowany przez Ministerstwo Finansów w porozumieniu z rynkiem – wszedł w życie na początku 2022 roku. Dla produktów tytoniowych zakładano, że akcyza na papierosy, tytoń do palenia i wkłady do podgrzewaczy tytoniu będzie rosła jednolicie o 10% rocznie aż do 2027 roku. Teraz Ministerstwo Finansów postanowiło porzucić to porozumienie i zmienić plan podwyżek podatku, wprowadzając wyższe i bardziej zróżnicowane podwyżki.
Zgodnie z pierwotną mapą akcyzową miało to być odpowiednio 61 proc., 61 proc. oraz 222 proc. Łącznie o 228 proc. w tym okresie wzrośnie też akcyza na płyny do e-papierosów, które wcześniej nie były objęte mapą akcyzową podwyżek.
„Ta decyzja jest dla przemysłu niezrozumiała, naszym zdaniem pochopna i wprowadzona zbyt szybko, a jej konsekwencją będzie drastyczny wzrost cen produktów tytoniowych” – mówi Magdalena Szewczyk-Pochrzęst.
Warsaw Enterprise Institute ocenia natomiast, że jest to kolejny przykład patologii polskiej legislacji gospodarczej, polegającej na wprowadzaniu nagłych, niedyskutowanych i samowolnych zmian, zwłaszcza w prawie podatkowym. Podobnego zdania są także eksperci Business Centre Club.
Bezpośrednio ucierpią na tym małe i średnie firmy oraz ponad 25 tysięcy rolników w Polsce, którzy utrzymują się z uprawy tytoniu. Organizacje pracodawców, producenci tytoniu, związki zawodowe, plantatorzy i handel są rozczarowani faktem, że nowe Ministerstwo Finansów – bez jakiegokolwiek ostrzeżenia dla rynku – zamierza porzucić wynegocjowane z trudem porozumienie.
„Wszelkie zmiany, wszelkie kryzysy w przemyśle tytoniowym wpływają również na plantatorów tytoniu. To może doprowadzić do kryzysu, ponieważ ograniczy nam sprzedaż surowca tytoniowego” – mówi Przemysław Noworyta, dyrektor Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu.
Przedstawiciele rynku podkreślają, że nagłe, drastyczne podwyżki akcyzy na produkty tytoniowe przyczynią się do zachwiania równowagi rynkowej i rozrostu szarej strefy. W 2023 roku udział nielegalnych papierosów w rynku spadł poniżej historycznego minimum, do mniej niż 5%, na czym zyskała legalna część branży i budżet państwa.
„Szacunki branży, wykonane w ekspresowym tempie, pokazują z kolei, że już w drugim roku tych podwyżek zapowiadanych przez ministra finansów wpływy z akcyzy będą mniejsze niż w przypadku już obowiązującej mapy akcyzowej. Tak więc droga na skróty nie przyniesie dobrego rezultatu dla budżetu państwa” – dodaje Szymon Parulski.
Ekspert zwraca też uwagę na fakt, że Ministerstwo Finansów nie przedstawiło oceny skutków regulacji do zaproponowanych rozwiązań. Wszystkie organizacje działające w szeroko rozumianej branży tytoniowej zaapelowały do ministra o podtrzymanie obowiązujących rozwiązań, które zapewniały stabilność i były korzystne dla budżetu. Jak wskazują, liczą na merytoryczną dyskusję, opartą na solidnych szacunkach.