Gwałtowny wzrost kosztów paliw – przewidywania na rok 2025

Gwałtowny wzrost kosztów paliw – przewidywania na rok 2025

Od okresu świątecznego, rafinerie paliw w kraju podwyższają koszty swoich produktów. Taka decyzja jest konsekwencją rosnących cen ropy naftowej i słabnięciem naszej rodzimej waluty – złotego. Operatorem stacji paliw nie udaje się już zrównoważyć tych podwyżek przez obniżanie marż, co sygnalizuje nieuchronne zwiększenie cen paliw na stacjach benzynowych. Koszty detaliczne paliw w drugim tygodniu stycznia będą wynosiły: benzyna 95 E10 – między 5,97 a 6,08 zł/l, diesel – od 6,08 do 6,19 zł/l, autogaz – pomiędzy 3,16 a 3,22 zł/l.

Specjaliści z branży uważają, że choć stawka za litr benzyny 95-oktanowej spadła poniżej sześciu złotych na początku roku, to taki stan nie potrwa zbyt długo. Cena paliw systematycznie rośnie od okresu świątecznego, osiągając wartości nieobserwowane od sierpnia (benzyna) oraz listopada (diesel). Na przykład, obecna cena za metr sześcienny benzyny E10 to średnio 4745,80 zł, co oznacza wzrost o 76 zł w stosunku do ceny sprzed Wigilii. Z kolei diesel podrożał o prawie 90 zł, kosztując teraz 4956,20 zł/m³.

Analitycy podkreślają, że podwyżka opłaty paliwowej od nowego roku miała marginalny wpływ na zwiększenie cen, a prawdziwe powody to wyższe wartości notowań ropy oraz słabnący złoty. Specjaliści dodają, że zmniejszające się marże operatorów stacji paliw ograniczają możliwość zneutralizowania negatywnych efektów rosnących cen hurtowych. Będzie to miało niekorzystny wpływ na koszty tankowania paliwa.

Jakie czekają nas zmiany w roku 2025?

Specjaliści tłumaczą, że rok 2025 dla sektora naftowego rozpoczął się z zapowiedzią większego zapotrzebowania, szczególnie ze strony odżywionego rynku chińskiego. Chiński rząd planuje emisję rekordowej kwoty specjalnych obligacji skarbowych – 3 biliony juanów (czyli około 411 miliardów dolarów) w roku 2025. Dodatkowo, niezależnym rafineriom przyznano drugą transzę kwot na import ropy, wynoszącą minimum 152,49 milionów ton. Bank Światowy także podniósł prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego Chin, co może prowadzić do zwiększenia importu ropy i paliw.