Przewidywania dotyczące przyszłości rynków rolnych w Polsce na rok 2024
W kontekście zbliżającego się 2024 roku, warto zwrócić uwagę na możliwe zmiany, które mogą zachodzić na rynkach rolnych. Szczególnie interesujące będą te dotyczące takich sektorów jak zboża, rzepak, buraki cukrowe, trzoda chlewna i mleko.
W odniesieniu do rynku zbożowego, wydaje się, że ceny będą raczej niskie. Rolnicy zdają się czekać na lepsze okazje sprzedaży zbóż zebranych podczas ostatnich żniw, oczekując na wyczerpanie się zapasów magazynów odbiorców i przetwórców. Jak zauważa dr. Juliusz Urban w Top Agrarze, pojawienie się korzystniejszych cen może nagle spowodować powszechną wyprzedaż, która znów obniży ceny. Dlatego też rolnicy powinni być uważni i korzystać z każdej możliwości wzrostu cen, gdyż czekanie na duże podwyżki może skończyć się rozczarowaniem. Niskie ceny zbóż będą korzyścią dla producentów mleka i żywca. Wielkopolska, gdzie produkcja zwierzęca utrzymuje wysokie poziomy, może skorzystać na tej sytuacji. Rolnicy w tym regionie są w stanie dodawać wartość finansową dzięki produkcji zwierzęcej mimo niewielkich areałów ziemi. Jeśli jednak rolnik chce utrzymywać się wyłącznie z sprzedaży zboża, musi być przygotowany na konieczność zwiększenia skali produkcji poprzez zwiększenie plonów i areału.
Co do rzepaku, eksperci z Credit Agricole są zdania, że ceny pozostaną w łagodnym trendzie wzrostowym. Nie ma jednak co liczyć na większe skoki cenowe, ze względu na duże zapasy roślin oleistych, szczególnie soi i słonecznika. Umowy o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej mogą wywierać presję cenową na tę roślinę, zwłaszcza że prognozy OECD przewidują duży wzrost produkcji nasion oleistych w przyszłości.
Zdaniem ekspertów, uprawa słonecznika lub soi może być atrakcyjną alternatywą dla uprawy rzepaku. Słonecznik jest mniej wymagający, a soja coraz lepiej adaptuje się do naszych warunków. Warto pamiętać, że Wielkopolska Izba Rolnicza (WIR) od lat promuje uprawę soi, regularnie organizując święta tej rośliny.