Potencjalne dalsze spadki cen paliw mimo niestabilnej sytuacji międzynarodowej
Mimo niepewnej sytuacji na arenie międzynarodowej, wydaje się być możliwe, że detaliczne ceny podstawowych paliw na polskim rynku mogą dalej spadać. Po zauważalnym spadku cen paliw w ubiegłym tygodniu, prognozy sugerują, że trend ten może się utrzymać. Wygoda kierowców jest więc w niewielkim stopniu zagrożona przez kosztowne szczyty cenowe, takie jak np. 7 zł za litr oleju napędowego.
Średnia cena benzyny 98-oktanowej w polskich rafineriach podniosła się o 54 zł do 5551 zł/m3 w porównaniu z poprzednim weekendem. Benzyna Pb95 również zanotowała drobny wzrost, ze średnią ceną wynoszącą obecnie 5060 zł/m3, czyli o 15 zł więcej niż w ostatnią sobotę. Diesel i olej opałowy odnotowały natomiast spadki cen, odpowiednio o 36 zł do 5255 zł/m3 oraz o 41 zł do 4277 zł/m3.
Prognozy na okres od 4 do 10 marca 2024 roku przewidują, że cena benzyny 98-oktanowej będzie wynosić między 6,96 a 7,09 zł/l. Benzyna Pb95, najczęściej wybierany typ paliwa, może kosztować od 6,38 do 6,49 zł/l. Diesel ma szansę być dostępny w cenach od 6,59 do 6,71 zł/l. Możliwe są również spadki cen autogazu, z prognozowanym zakresem cen od 2,86 do 2,93 zł/l na większości stacji.
Na rynku naftowym nie odnotowano dużych zmian w mijającym tygodniu. Cena surowca utrzymuje się na wysokim poziomie od połowy lutego – powyżej 80 dolarów. Najwyższa cena za baryłkę surowca notowana była w środę, kiedy to osiągnęła poziom 84,31 USD. Najtańsza ropa Brent dostępna była natomiast w poniedziałek z ceną wynoszącą 81,00 USD/bbl. Obecnie notowania surowca w Londynie utrzymują się nieznacznie poniżej poziomu 83 dolarów.
W obliczu niepewnej sytuacji międzynarodowej, inwestorzy na rynku naftowym przyjęli postawę wyczekiwania. Napięcia na Bliskim Wschodzie i problemy logistyczne w rejonie Morza Czerwonego utrudniają przewidywanie trendów cenowych. Jeśli rozmowy na temat zawieszenia broni pomiędzy Izraelem i palestyńskim Hamasem, prowadzone ostatnio w Paryżu, przyniosą pozytywne rezultaty, mogą stanowić impuls do spadku cen na rynku naftowym.