Mężczyzna odpowie za zniszczenie 120 balotów słomy o wartości 12 tys. zł przez podpalenie
32-letni mieszkaniec powiatu puckiego, który podpalił 120 balotów sprasowanej słomy na polu w pobliżu Żelistrzewa, został zatrzymany przez policję. Zdarzenie miało miejsce w środę. Szacuje się, że właściciel stracił na tym około 12 tysięcy złotych. Mężczyzna już usłyszał zarzuty związane z uszkodzeniem mienia.
Do incydentu doszło w Cebulowie, gdzie funkcjonariusze Komendy Policji w Pucku zostali wezwani do podpalenia. Na miejscu odkryli płonące ubrania i oponę. Kilka minut później przekazano im informacje o kolejnym pożarze – tym razem płonących balotów w Żelistrzewie. Straż Pożarna walczyła z ogniem, a policja próbowała ustalić szczegóły zdarzenia.
Dzięki zgromadzonym dowodom, mundurowi ustalili, że sprawcą pożaru jest ten sam mężczyzna, który zgłosił podpalenie w Celbowie. Funkcjonariusze natychmiast udali się do jego domu i tam zastali podejrzanego. Mężczyzna przyznał się do podpalenia i otrzymał mandat karny w wysokości 500 złotych. Z relacji mężczyzny wynikało, że podpalenie balotów nastąpiło z powodu pustego opakowania po papierosach, które miał przy sobie. Chciał powiadomić o tym służby, ale nie mógł tego zrobić, ponieważ jego telefon się rozładował. Gdy wrócił do domu, aby naładować telefon i zgłosić pożar, funkcjonariusze już go odwiedzili.
Test alkomatu wykazał, że podpalacz miał w swoim organizmie około 2 promile alkoholu. Śledczy i technicy kryminalistyczni z Komendy Policji w Pucku pracowali na miejscu zdarzenia. Nikt nie został ranny w wyniku pożaru. Po wytrzeźwieniu, 32-latek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia – 120 balotów słomy o wartości 12 tysięcy złotych. Dobrowolnie zgodził się zapłacić grzywnę i pokryć pełne koszty naprawy szkód. Teraz los mężczyzny leży w rękach sądu.