Potrzeba zmian w systemie ubezpieczeń upraw rolnych z uwagi na intensyfikację zjawisk pogodowych
W ostatnim czasie, Polskę nawiedziły różne ekstremalne zjawiska pogodowe – od przymrozków w maju poprzez gradobicia w regionie Wielkopolskim do deszczy nawalanych na Mazowszu. Te zdarzenia przyczyniły się do znacznych szkód na polach uprawnych i w sadach, co nieuchronnie wpłynie na plony oraz finanse gospodarstw rolnych. Mimo że tego rodzaju sytuacje stają się coraz częstsze, zaledwie jedna trzecia rolników decyduje się na ubezpieczenie swoich upraw. Według specjalistów, główną przeszkodą są koszt i zakres takiego ubezpieczenia. Dlatego dr hab. Krzysztof Łyskawa, członek zarządu AGRO Ubezpieczenia – TUW, wzywa do modernizacji tych umów, aby lepiej odpowiadały one na potrzeby i oczekiwania rolników.
Raport „Klimat rosnących strat 2023” wydany przez Polską Izbę Ubezpieczeń informuje, że gwałtowne wichury i huragany powodują straty na poziomie 5 mld euro każdego roku w całej Europie. Największym ryzykiem dla sektora rolniczego są jednak susze, które, jak się przewiduje, w roku 2100 najbardziej negatywnie wpłyną na tę branżę z powodu zmian klimatycznych. Ekspert szacują, że straty spowodowane przez susze stanowią 44% wszystkich strat w rolnictwie. Wzrost kosztów nawadniania i dostarczania wody dla upraw i zwierząt będzie szczególnie dotkliwy dla rolników.
W wyniku zmian klimatycznych i przesunięcia termicznych pór roku oraz sezonu wegetacyjnego, od 2018 do 2021 roku łączna kwota odszkodowań z tytułu ubezpieczenia upraw wyniosła ponad 1,5 mld zł. Nagłe zmiany temperatur, intensywne opady deszczu oraz gradobicie negatywnie wpływają na plony. Zjawiska te mają miejsce również w drugim kwartale 2024 roku.
Towarzystwa ubezpieczeniowe stoją przed trudnością skonstruowania ofert, które równocześnie będą atrakcyjne cenowo dla rolników i pozwolą im na utrzymanie finansowej stabilności. Nieustannie wzrastająca skala ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak wiosenne przymrozki, może prowadzić do problemów finansowych poszczególnych towarzystw ubezpieczeniowych. Przykładem jest sytuacja, która miała miejsce w 2012 roku, kiedy skala strat spowodowanych przez niskie temperatury wiosną poważnie uderzyła w ubezpieczycieli do tego stopnia, że jedno z towarzystw musiało zrezygnować z oferowania ubezpieczeń upraw.
Zgodnie z obecnymi przepisami, rolnicy posiadający gospodarstwo o powierzchni powyżej 1 ha są zobowiązani do posiadania polisy OC oraz ubezpieczenia budynków od pożaru i innych zdarzeń losowych. Wiele gospodarstw ogranicza się tylko do tych obligatoryjnych polis, natomiast coraz więcej rolników decyduje się na rozszerzenie swojego ubezpieczenia o dodatkowe elementy. Wynika to nie tylko z rosnącej świadomości rolników, ale także z konkurencji na rynku ubezpieczeń.
Według nowych regulacji, rolnicy będą mogli ubiegać się o dopłaty do 70% składki ubezpieczenia od ryzyka strat w dochodach w produkcji zwierzęcej spowodowanych przez choroby zakaźne. Rozporządzenie ministra rolnictwa zawiera listę 36 takich chorób, w tym m.in. ASF czy ptasia grypa.