Nocna tragedia w zachodniopomorskiej chlewni – ogień pochłonął życie setek prosiąt

Nocna tragedia w zachodniopomorskiej chlewni – ogień pochłonął życie setek prosiąt

Bara, mała miejscowość położona w pobliżu Chojny w województwie zachodniopomorskim, stała się miejscem straszliwej tragedii. Na jednej z tamtejszych ferm trzody chlewnej wybuchł pożar. Niestety, mimo szybko podjętych działań, nie udało się uratować 700 młodych świń – warchlaków. Dodatkowo konieczna była ewakuacja kilku tysięcy innych zwierząt.

Zgłoszenie o wybuchu ognia na fermie wpłynęło do straży pożarnej około godziny 4 nad ranem. Na miejsce natychmiast skierowano 11 zastępów Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej. Później dołączyły do nich kolejne dwa zastępy, które pomagały w walce z żywiołem. Źródłem ognia był budynek o imponujących rozmiarach – mierzył on bowiem aż 100 metrów długości i 16 metrów szerokości. Płomienie szybko objęły całą konstrukcję, dochodząc aż do dachu.

Mimo że strażakom udało się opanować sytuację, to jednak akcja dogaszania trwa nadal. Część zwierząt udało się w porę przepędzić z zagrożonego przez płomienie budynku. Niestety, nie udało się uratować 700 warchlaków – młodych prosiąt o masie około 30 kilogramów każde. W chwili wybuchu pożaru w kompleksie budynków mogło przebywać nawet od 10 do 20 tysięcy świń.

Niemniej jednak, szczęśliwie w tragicznym zdarzeniu nie ucierpiały żadne osoby. Przyczyna pożaru jest na razie nieznana i podlega intensywnym badaniom strażaków i służb śledczych. Właściciele gospodarstwa również zostali powiadomieni o zdarzeniu i mają na celu jak najszybsze przybycie na miejsce tragedii.